Ministerstwo Zdrowia/Filip Nowak, Piotr Nowicki, Izabela Leszczyna, Marek Kos, Waldemar Malinowski, Katarzyna Kacperczyk i Jakub Szulc

Transformacja i pożyczka bankowa szansą dla szpitali ►

Udostępnij:

– Jeśli szpital chce restrukturyzować dług, musi przejść transformację, w wyniku której będzie się bilansować. Jednym z celów zmian jest zakończenie walki między zarządzającymi o kadry medyczne. Chodzi o to, by podmioty nie konkurowały wynagrodzeniem o lekarzy. Wiele zależy od tego, ile lecznic zdecyduje się skorzystać z tych rozwiązań – zapowiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna.

  • Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycję rozwiązań, których celem jest pokonanie problemów przez szpitale, umożliwienie im rozwoju oraz zabezpieczenie dostępności do świadczeń pacjentom
  • Zaprezentowana koncepcja zmian systemowych składa się z trzech filarów. Są to deregulacja, transformacja i odwrócona piramida świadczeń
  • Proces zmian zaplanowany jest na dziesięć lat. Aby się dokonał konieczna jest zgoda ponadpartyjna i zagwarantowanie nietykalności projektu 
  • Deregulacja ma ułatwić szpitalom funkcjonowanie poprzez zdejmowanie z nich pewnych przeregulowań i usztywniających zasad, które nie mają wpływu na jakość świadczeń, a podrażają funkcjonowanie szpitali
  • Transformacja to konsolidacja sąsiadujących szpitali, a także przekształcanie oddziałów całodobowych w oddziały planowe czy jednodniowe. Jej podstawą będzie utworzona mapa zabezpieczenia szpitalnego
  • Odwrócona piramida świadczeń ma służyć zmniejszaniu obciążeń kosztowo-finansowych szpitali przy zapewnieniu bezpieczeństwa pacjentów i zaspokojeniu ich potrzeb zdrowotnych
  • Proces transformacji nie jest obowiązkowy, ale szpitale, które zdecydują się go przejść, mogą liczyć na wsparcie ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia, Ministerstwa Zdrowia, Zakładu Ubezpieczeń Zdrowotnych i Bank Gospodarstwa Krajowego

– Prezentujemy projekt zmian systemowych, które pozwolą szpitalom, będącym w trudnej sytuacji, pokonać problemy diagnozowane w systemie i umożliwią im rozwój. Tym, co wyróżnia naszą koncepcję, jest zasada dobrowolności – mówiła 11 lipca podczas briefingu prasowego, który towarzyszył konferencji organizowanej przez Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych oraz resort zdrowia, minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Udostępniamy nagranie konferencji w całości.


Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.facebook.com/MZGOVPL/746563.

W spotkaniu oprócz przedstawicieli minister wzięli udział – między innymi:

  • prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak,
  • dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu i członek Zespołu do spraw zmian w szpitalnictwie Piotr Nowicki,
  • wiceminister zdrowia Marek Kos,
  • wiceminister zdrowia Katarzyna Kacperczyk,
  • prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych Waldemar Malinowski,
  • wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jakub Szulc.

– Trzy miesiące temu poprosiłam moich współpracowników, żebyśmy wspólnie opracowali koncepcję zmian systemowych. Zaprezentowany dziś projekt koncepcji resortu zdrowia składa się z trzech filarów. Są to deregulacja, transformacja i odwrócona piramida świadczeń. Transformację zaplanowano na dziesięć lat. Naszym celem jest stopniowe zdejmowanie przeregulowania i usztywniających zasad, które nie mają wpływu na jakość świadczeń ani na bezpieczeństwo pacjenta, a podrażają funkcjonowanie placówek – podkreśliła minister.

– Zmiany mają pomóc szpitalom, które znajdują się w trudnej sytuacji, ale też pozwolić im rozwijać się w taki sposób, aby zabezpieczyć rzeczywiste potrzeby zdrowotne mieszkańców powiatów i województw – wyjaśniła.

Filary zmian, na które stawia resort
Minister Izabela Leszczyna poinformowała, co kryje się pod nazwami trzech filarów. 

– Pierwsze z haseł – deregulacja. Ma ona służyć ułatwieniu funkcjonowania szpitali poprzez zdejmowanie z nich pewnych przeregulowań i usztywniających zasad, które nie mają wpływu na jakość świadczeń ani na bezpieczeństwo pacjenta, a podrażają funkcjonowanie szpitali. W tym obszarze, jako pierwsi wprowadziliśmy zasadę, zgodnie z którą deregulacja nie jest domeną tylko Ministerstwa Zdrowia i instytucji, które nadzorujemy. Zaprosiliśmy właściwie wszystkich interesariuszy do aktywnego udziału w tworzeniu pakietu zmian. W tym celu jeszcze dziś na stronie resortu zdrowia pojawi się wstępny dokument oraz adres e-mailowy, na który zarządzający szpitalami i samorządowcy będą przysyłali informacje o tym, jakie regulacje, ich zdaniem, są zbędne. Jest jeden warunek, zdjęcie wskazanych regulacji nie może wpływać na bezpieczeństwo pacjenta i jakość wykonywanych świadczeń – wyjaśniła szefowa resortu.

Zaznaczyła też, że zmiana ma polegać między innymi na rezygnacji z definiowania i wyodrębniania poziomów podstawowego szpitalnego zabezpieczenia na rzecz kwalifikowania wszystkich świadczeniodawców mających przynajmniej jeden tzw. profil kwalifikujący.

Transformacja 
– Często dyrektorzy szpitali uskarżają się na braki lekarzy. Wszystko dlatego, że w graniczących ze sobą powiatach znajdują się szpitale mające identyczne oddziały, na przykład chirurgię, porodówkę czy pediatrię. Aby rozwiązać ten problem, proponujemy wiele rozwiązań formalnoprawnych – zmian organizacyjnych, legislacyjnych, które ułatwią podmiotom tworzącym poszczególne szpitale ich konsolidację, a także przekształcania oddziałów całodobowych w oddziały planowe czy jednodniowe – wskazała minister, wyjaśniając, co kryje się pod pojęciem transformacji.

Na proces ten składa się cały pakiet zmian. Pierwszą z nich jest utworzenie mapy zabezpieczenia szpitalnego, która określi, jakie świadczenia i w jakim zakresie, powinny być na danym obszarze zabezpieczone.

Mapa świadczeń zostanie powiązana ze strumieniem finansowania świadczeń zdrowotnych, inwestycjami i instrumentami pomocowymi, w tym dla zadłużonych szpitali. Jej celem jest uporządkowanie sieci oddziałów na poziomie podstawowym – 1–5 oddziałów podstawowych plus SOR (szpitalny oddział ratunkowy), IP (izba przyjęć), opieka długoterminowa, oraz specjalistycznym (oddziały specjalistyczne) i wysokospecjalistycznym (między innymi kardiochirurgia, neurochirurgia, transplantologia); a także strategicznym – oddziały o zabezpieczeniu ponadregionalnym i krajowym.

Zostanie opracowana na trzech powiązanych ze sobą poziomach: subregionalnym (dawne województwa), regionalnym i krajowym. Przygotowaniem mapy świadczeń zajmie się Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji i urzędy wojewódzkie. Pierwszy etap (poziom podstawowy i specjalistyczny) ma być gotowy do końca 2024 r. Opracowanie map świadczeń potrwa do 2025 r. Natomiast transformacja zajmie najbliższe dziesięć lat i zakończy się w 2034 r.

Bez realizacji planu naprawczego nie będzie wsparcia
Zgodnie z zaproponowaną przez Ministerstwo Zdrowia koncepcją proces transformacji zakłada zrealizowanie przez szpitale planów naprawczych. W puli rozwiązań jest restrukturyzacja wewnętrzna, połączenie SP ZOZ (samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej), połączenie spółek, przeprofilowanie, przekształcenie części lub całości podmiotu leczniczego w opiekę długoterminową, przeprofilowanie hospitalizacji na hospitalizację planową lub jednodniową.

W transformacji przewidziana jest także zamiana długów szpitali na kredyty udzielone przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Warunkiem pomocy finansowej jest przejścia przez ścieżkę programu naprawczego.

– Szpitale niestabilne finansowo lub niezgodne z mapami świadczeń będą mogły liczyć na celowane środki w ramach procesów transformacji, preferencyjne punkty w konkursach na dostosowanie się do map świadczeń i zmianę profilu działalności. Będą też mogły korzystać z instrumentów BGK. Po przejściu pełnej ścieżki programu naprawczego szpitale będą mogły skorzystać z doraźnego pakietu wsparcia i długoterminowego pakietu wsparcia – wskazała minister zdrowia.

Pierwszy z pakietów wsparcia zakłada zamianę zobowiązań wymagalnych (określonych na 1 lipca 2024 r.) w kredyt długoterminowy udzielony przez BGK, zawarcie porozumienia z ZUS o rozłożeniu na raty składek za okres pierwszego roku transformacji, utrzymanie ryczałtu PSZ w pierwszym i drugim roku transformacji, a także wyznaczenie poziomu ryczałtu na kolejny rok transformacji na podstawie średniego poziomu wykonania ryczałtu w dwóch latach transformacji.

Pakiet długoterminowy zakłada natomiast mechanizm warunkowego oddłużenia szpitali. W koncepcji resortu zdrowia dług zostanie zamieniony na dziesięcioletni kredyt w BGK poręczony przez podmiot tworzący. Zgodnie z koncepcją będzie on umarzalny w wysokości jednej dziesiątej co roku przez dziesięć lat pod warunkiem, że szpital realizuje program naprawczy i się bilansuje. Ten proces będzie nadzorowany i oceniany przez Agencję Oceny Technologii i Taryfikacji.

Szpitale stabilne finansowo i zgodne w profilu z mapami świadczeń dostaną dodatkowe punkty w konkursach na środki UE lub z Funduszu Medycznego, otrzymają możliwość uczestniczenia w sprofilowanych konkursach, dodatkowe punkty w konkursach NFZ z możliwością zwiększenia finansowania świadczeń preferowanych w mapach świadczeń.

Koncepcja resortu zakłada powstanie nowego typu podmiotu – Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej, który może być utworzony po połączeniu kilku SPZOZ, które mają różne podmioty tworzące. Podmioty lecznicze będą mogły zawierać długookresowe porozumienia. Rozwiązanie zakłada także podział usług pomiędzy szpitale, zgodny z kierunkami opisanymi na mapach świadczeń. 

Odwrócona piramida świadczeń
– Ostatni filar ma służyć zmniejszaniu obciążeń kosztowo-finansowych szpitali przy zapewnieniu bezpieczeństwa pacjentów i zaspokojeniu potrzeb zdrowotnych pacjentów. Aby do tego doszło, konieczne jest przesuwanie strumienia pacjentów ze szpitali do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, a później do podstawowej opieki zdrowotnej. W szpitalach muszą pozostać te świadczenia, procedury, zabiegi, których nigdzie indziej nie można przeprowadzać – wskazała minister.

Podkreśliła, że w trakcie spotkania z dyrektorami szpitali usłyszała to, co stanowi dla niej szczególne wyróżnienie. 

– Kilka osób powiedziało, że w ministerialnym projekcie zawarliśmy to wszystko, co od lat postulowali przedstawiciele szpitali. Nie mogłam usłyszeć lepszych słów. To znaczy, że zrobiliśmy to, co jest oczekiwane społecznie – mówiła. 

Prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych Waldemar Malinowski zaznaczył, że zarządzający szpitalami bardzo czekali na takie spotkanie.

– Nasz związek już od ośmiu lat składa różne propozycje reformy, usprawnienia systemu. Stale podkreślamy, że przez 25 lat, odkąd funkcjonuje system opieki zdrowotnej w Polsce, największą porażką jest brak koordynowania opieki medycznej nad pacjentem. Zaproponowane trzy filary pokazują, że szpitale muszą przynajmniej na poziomie powiatowym ze sobą współpracować,  i nad tym będziemy pracować. Wysłuchaliśmy założeń projektu. W najbliższą środę spotykamy się w Poznaniu i bierzemy się ostro do pracy. Cieszę się, że razem z nami będą przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia. Dajemy sobie krótki czas na to, żeby zmienić ochronę zdrowia, zmienić system. Musimy to zrobić, bo inaczej czeka nas katastrofa. Zespół przedstawił dziesięcioletnią perspektywę reformy. Najważniejsze, żeby była na to zgoda ponadpartyjna, a plan był nietykalny. O tym będziemy rozmawiać najpierw ze starostami, czyli na podstawowym poziomie plitycznym, po to, żeby zgoda była już na samym dole – podsumował.

Zmiany ułatwią finanse z KPO
Minister Izabela Leszczyna podkreśliła, że teraz jest „dobre okno czasowe” ponieważ dzięki rządowi Donalda Tuska zostały odblokowane środki z Krajowego Planu Odbudowy. 

– Mamy 19 mld zł na system ochrony zdrowia, mamy konkursy, które po uruchomieniu pozwolą szpitalom przejść przez tę transformację, która jest głównym filarem naszej koncepcji zmiany. Jestem po rozmowach z prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego, który jasno wskazał, że jeśli szpital chce liczyć na restrukturyzację długu, musi przejść proces transformacji, który zapewni mu bilansowanie – zaznaczyła.

– Jednym z celów, jakie chcemy osiągnąć dzięki transformacji, jest to, żeby szpitale nie walczyły o lekarzy i nie konkurowały ze sobą – dodała.

– Trudno powiedzieć, jakie będą koszty tej zmiany, ponieważ nie wiemy, ile podmiotów odpowie na naszą ofertę. Przypomnę tylko, że w naszym projekcie mówimy o dobrowolności. Co więcej, koszty będą różne dla różnych szpitali. Mówimy np. także o takim wsparciu finansowym, jak utrzymanie kontraktu przez szpital, który przekształca swój oddział w oddział jednodniowy. Taki szpital po pierwsze ma utrzymany kontrakt na czas transformacji, a po drugie jest on na takim samym poziomie, jaki został podpisany przez szpital – podkreśliła. 

Wyjaśniła też, że wspomniane 19 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy nie będzie w całości przeznaczone na transformacje. 

– Te pieniądze będą wydane też na krajową sieć onkologiczną i krajową sieć kardiologiczną. Pamiętajmy jednak, że i onkologia i kardiologia bardzo często są w szpitalach powiatowych, więc te środki i tak będą służyć inwestycjom – powiedziała.

Piotr Nowicki, członek Zespołu do spraw zmian w szpitalnictwie, zaznaczył natomiast, że wymagana jest taka transformacja systemu, żeby dostosować posiadaną bazę do potrzeb pacjenta, a także do możliwości, po to żeby w sposób bezpieczny, na odpowiednim poziomie można było zorganizować opiekę zdrowotną.

– Mamy na przykład oddziały, które nie są w stanie normalnie funkcjonować, bo nie ma dostatecznej liczby lekarzy. Możemy udawać, że te oddziały istnieją, ale one tak naprawdę są albo zawieszone, albo działają w sposób nie do końca adekwatny. Możemy też zachęcić podmioty, aby skorzystały z różnych narzędzi konsolidacyjnych czy współpracy między sobą, po to, żeby łączyły swoje zasoby i wykonywały te same zadania tylko w sposób bardziej skoncentrowany, adekwatnie do potrzeb pacjenta – wyjaśnił. 

Do kwestii tych odniósł się prezes NFZ Filip Nowak, który opisał konkretny przykład. 

– Na spotkaniu jedna z dyrektorek szpitala powiatowego w Iłży wyjaśniła, że nie może poradzić sobie z oddziałem ginekologiczno-położniczym, który jest zbyt kosztochłonny i zbyt duży na potrzeby lokalne. Aby rozwiązać problem, rozpoczęła starania o zamianę oddziału w planową czy też jednodniową ginekologię. Dziś jest wiele barier formalnych, które przeszkadzają w takiej transformacji, dlatego wskazaliśmy tej pani rozwiązania, które ułatwią jej ten proces już teraz, zanim wdrożony zostanie nasz projekt – podał. 

– Co ważne dla podmiotów szpitalnych – w trakcie zmian organizacyjnych dotyczących transformacji z oddziałów szpitalnych, na przykład w oddziały jednodniowe, placówki nie wypadają z sieci, a tego najbardziej bały się szpitale. Ani pani minister, ani NFZ nikogo nie zmusza do wejścia w nowe rozwiązania. My tylko tworzymy autostradę do zmian – dodał. 

Minister Leszczyna zaznaczyła także, że dziś do tych zmian szpitalnych pozytywnie nastawieni są również starostowie.

–  Usłyszeliśmy od nich, że wyrośli z tego, że każdy powiat musi mieć duży, wielospecjalistyczny szpital. Starostowie rozumieją, że dzisiaj zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańcom powiatu można tylko poprzez porozumienie się z innymi starostami i my takie narzędzie dajemy. Zapewniamy placówkom transport przy pomocy karetki, po to, żeby mogły przewieźć pacjenta tam, gdzie uzyska potrzebne mu świadczenie. I nieważne jest to, czy szpital zostanie szpitalem z mniejszą liczbą oddziałów i opieką ambulatoryjną, czy przekształci się np. w Powiatowe Centrum Zdrowia, najważniejsze jest zapewnienie całodobowej opieki w obrębie sąsiadujących powiatów – podkreśliła. 

– Kiedy skonsolidujemy szpitale, wówczas przestaną one rywalizować o lekarzy. Wtedy jakość będzie wyższa, a dostępność się nie zmieni. Nadzór nad zmianami powierzamy wieceminister Katarzynie Kacperczyk i wiceministrowi Jerzemu Szafranowiczowi – podsumowała szefowa resortu zdrowia.

Przeczytaj także: „Kacperczyk: Rewizja KPO w zdrowiu pozwala dzielić ryzyka”.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.